Michalici

Wielki Piątek. Męka Pana

10-04-2020

facebook twitter
Ogołocony Bóg i ludzkość

Jest taki dzień, jedyny dzień w roku, kiedy Kościół nie sprawuje Mszy Świętej. To Wielki Piątek. W tym dniu oczy wiernych mają się zwrócić na okrutne cierpienia, mękę i śmierć Syna Ojca Przedwiecznego. Każdy człowiek jest tak bardzo cenny w oczach Boga Ojca, że posłał Umiłowanego, Jedynego Syna, na potworne poniżenie przez człowieka. Podobno Bóg Ojciec spazmatycznie płakał w chwili, gdy Jezus umierał na krzyżu. Sprawiedliwość Boga wymagała zadośćuczynienia za zło całej ludzkości, od Adama i Ewy, do ostatniego człowieka na ziemi. 

W czasie epidemii wierzący w Boga rozumieją, że ludzkość w obecnym czasie, niesie współcierpienie jako konsekwencje grzechów ludzkości. Nie byłoby chorób, cierpienia, gdyby nie pojawił się grzech na świecie. Człowiek został stworzony przez Boga jako niewinny, bez grzechu, cierpienia. Choroby i cierpienie pojawiły się wraz z popełnieniem  przez pierwszych ludzi zła.

Liturgia Wielkiego Piątku w tym roku została okrojona. Nie było wspólnej Drogi Krzyżowej na zewnątrz, w lesie. A sama liturgia Wielkiego Piątku pozbawiona została najważniejszego elementu, centralnego - Adoracji Krzyża. W tym dniu wierni nie mogą nawet ucałować krzyża. Czy to nie jest jakiś paradoks? Ten znak, przez który Bóg całą ludzkość wybawił od śmierci wiecznej, dzisiaj jest niedostępny dla ogółu wiernych. Możemy zapłakać jak Ojciec Przedwieczny zapłakał w chwili śmierci swego Syna. Nasz smutek złączamy ze smutkiem Ojca, który niegdyś przeżywał i teraz przeżywa, z powodu odejścia ludzkości od Boga.