Michalici

Droga życia

03-04-2020

facebook twitter
5 Niedziela Wielkiego Postu

„Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli...”

Wizja Ezechiela o otwartych grobach i wydobyciu z grobów ciał odsyła wprost do tajemnicy zmartwychwstania. Bóg może wszystko, On sam przewyższa śmierć. Jego potęga jest większa od potęgi rozkładu doczesnych ciał. Nigdzie w Starym Testamencie nie powiedziano tego dobitniej. Rozproszone pośród doliny kości nabierają ciała i powstają z martwych jak wielkie wojsko. „Oto otwieram wasze groby”. Ile razy słyszę słowa tego proroctwa, myślę naprawdę o zmartwychwstaniu, ale też i o mojej śmierci. A rozmyślanie o śmierci prowadzi mnie do przyjrzenia się mojemu życiu. Jak żyję? Jak idę przez życie?

„Jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych...”

Bóg przypomina prawdę, że On sam w nas zamieszkuje. Nosimy w sobie obraz Boga, naszego Stwórcy, i od samego początku, od poczęcia jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego. Celem naszego życia jest Bóg. Różne w codziennym życiu realizujemy cele, ale nie możemy zapominać o tym podstawowym, nadającym prawdziwy sens naszemu życiu. Musimy go stale mieć przed oczyma i w swoim sercu. „Wtedy nie będziemy żyli według ciała, lecz według ducha, jeśli tylko Duch Boży w nas mieszka”. A nasza droga stanie się prosta, nie znaczy łatwa.

„Łazarz, przyjaciel nasz...”

To słowa bardzo osobiste. Któż nie chciałby być nazwany w ten sposób przez Chrystusa? Być przyjacielem Mesjasza. Być przyjacielem samego Boga. I za takiego być przez Niego uważanym. Bóg kocha każdego z nas. Tylko my tej miłości nie potrafimy dostrzec, bo przesłania ją miłość własna, albo dostrzegając ją, odrzucamy. Zamknięci w sobie, odrzucamy największą miłość. Jest to dramat, że poszukując miłości, odrzucamy tę prawdziwą, która może góry przenosić, kruszyć najtwardsze ludzkie serca, bo wypływa z wiary i nadziei. Kto utraci jedną z tych trzech, ten dopiero jest prawdziwie nieszczęśliwy. Ożywiajmy swoją wiarę, rozwijajmy prawdziwą miłość i trwajmy w nadziei, a będzie to droga prawdziwa, chociaż trudna i wyboista. Będzie to droga życia.