Do szopy, hej pasterze ...
28-12-2024
Ponieważ jesteśmy istotami duchowo-cielesnymi, dlatego to co dzieje się w nas, przybiera różne formy zewnętrzne. Umysłem i sercem wnikamy w tajemnicę Bożego Narodzenia. Na zewnątrz budujemy szopki i śpiewamy kolędy.
Boże Narodzenie w sanktuarium dostarcza wiele duchowych przeżyć. Oczywiście, w centrum każdej uroczystości religijnej jest Msza święta. Jednak zewnętrzna oprawa uroczystości Bożego Narodzenia, pomaga nam pełniej przeżyć istotę tego, co wydarzyła się w Betlejem. W pięknie udekorowanym kościele w centralnym miejscu, u stóp głównego ołtarza wita nas Dzieciątko Jezus w małym żłóbku wśród świerków. W lewej bocznej nawie rozbudowana, ruchoma szopka z mnóstwem figurek w akcji. Prawdziwa atrakcja małych dzieci, które gromadzą się podczas Mszy św. przy tej właśnie szopce, robiąc wiele hałasu. Kolejna szopka z dużymi figurami i jednym tylko nieruchomo stojącym pasterzem nie robi wielkiego wrażenia. Znajduje się bowiem obok wejścia do „stajni”, zwanej „żywą szopką”, gdzie oczekują na gości zwierzęta i ptaki (drób). Żywa szopka przypomina nam klimat prawdziwego Bożego Narodzenia. Jezus narodził się w stajni (grocie). W tym czasie owce nocowały na pastwisku, ale stajnia nie przestała być stajnią. „Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce Panna Syna rodzi …”
Zapraszamy do sanktuarium gdzie klimat świąt Bożego Narodzenia porusza serca. „Pójdźmy wszyscy do stajenki …”