Michalici

Czas się wypełnił

23-01-2021

facebook twitter
3 Niedziela Zwykła to "kairos" - czas. Kairos” to specyficzny czas, określony moment w historii zbawienia, w którym Bóg działa w szczególny sposób. Czas epidemii to kairos

Termin „kairos” pojawia się dwukrotnie. W drugim czytaniu z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian słyszymy: „mówię wam, bracia, czas (kairos) jest krótki”. Natomiast w Ewangelii Jezus wypowiada zdanie: „czas (kairos) się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże”. Ziemskie życie Jezusa było szczególnym czasem działania Boga. Było zatem „kairosem”. Ostateczne objawienie się chwały królestwa Bożego nastąpi podczas powtórnego przyjścia Jezusa na końcu czasów. W chwili Jego zmartwychwstania rozpoczął się czas ostateczny, przygotowujący ludzi na powtórne przyjście Mesjasza.
Dziś człowiek zdaje się tego nie zauważać. Rodzi się w nim przekonanie, że następuje ciągły postęp cywilizacyjny, który opóźni koniec świata, tak jak wydłuża się średnia wieku człowieka przez rozwój medycyny. Człowiekowi wydaje się, że wręcz przyjdzie taki moment, iż swoimi osiągnięciami pokona śmierć, że to człowiek doprowadzi do zbudowania królestwa szczęścia i pokoju na ziemi.
W poprzek tego typu marzeń kładą się różnego rodzaju kataklizmy, katastrofy, a także międzyludzkie konflikty, które pokazują, że nie tylko daleko nam do zbudowania „raju na ziemi”, ale że wszystko, co nas otacza jest względne i niepewne. Takie myśli rodzą się w czasie epidemii. I nagle prawdziwe okazują się słowa Pawła, że „przemija postać tego świata”. Nagle, człowiek w swojej własnej egzystencji czuje się zagrożony, nie jest pewny jutra siebie i swoich bliskich, widzi na własne oczy wzrost śmiertelności. Niektórzy podczas epidemii mówią wprost, że „idzie koniec świata”, że to już czasy ostateczne. Czy jest uprawnione takie myślenie? Pan Jezus wielokrotnie w Ewangeliach zapowiadał, że różnego rodzaju kataklizmy będą znakiem zbliżającego się końca świata i Jego powtórnego przyjścia. Więc i na epidemię też tak możemy patrzeć i możemy twierdzić, że żyjemy w czasach ostatecznych. Trzeba jednak pamiętać, że trwają już one dwa tysiące lat, a epidemia nam ten fakt przypomina. W ten sposób czas epidemii staje się „kairosem”, czyli szczególnym czasem przemawiania Boga.
Jeśli jednak epidemia jest czasem „kairos”, to rodzi się pytanie, co chce nam przez nią przekazać Bóg. Odpowiedź płynie i z dzisiejszego drugiego czytania i z Ewangelii. Św. Paweł mówi tak: „trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali”. Św. Paweł przestrzega przed absolutyzowaniem rzeczy, „Ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali”. Sprawy materialne, związane przede wszystkim z pieniędzmi, są ważne dla codziennego życia, jednak mają charakter przemijalny i w chwili śmierci będzie trzeba je wszystkie zostawić. Jednym słowem św. Paweł uczy chrześcijan, by nie ubóstwiali świata, by zachowywali dystans wobec spraw przemijalnych, które nie są kluczowe dla zbawienia. Tego wszystkiego można w sposób szczególny uczyć się w czasie epidemii. Bo epidemia jako „kairos” jest czasem, w którym Bóg pragnie wychowywać człowieka do właściwej hierarchii wartości.
W kontekście przemijalności świata kluczowe stają się słowa Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. To pierwsze wezwanie Jezusa zapisane w Ewangelii Marka. Pokazuje ono, że podstawowym problemem człowieka jest grzech; nie choroba, nie epidemia, ale właśnie grzech. Jezus wypowiada wezwanie do nawrócenia zanim jeszcze kogokolwiek uzdrowił. On przyszedł przede wszystkim po to, by wyprowadzić nas z niewoli grzechu. Greckie słowo „metanoia” i pochodny, użyty w Ewangelii czasownik „metanoein” – oznaczają zmianę myślenia, głęboką i radykalną przemianę dotychczasowego życia. Wraz z wezwaniem do nawrócenia Jezus formułuje apel o wiarę: „wierzcie w Ewangelię”. Wiara w Ewangelię jest kluczem do całego życia. Bo prawda, którą zawiera w sobie Ewangelia jest jedynym pewnikiem w obliczu tak wielu niepewności i znaków zapytania, szczególnie w czasie epidemii. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – tu nie chodzi o jednorazowy akt, ale o przyjęcie stałej postawy, trwałego działania. Nawrócenie prowadzi do wiary, bo oderwanie się od grzechów daje wolność i otwartość przyjęcia prawdy Bożej, ale i odwrotnie: wiara w Ewangelię daje siłę do nawrócenia z grzechów i ze zbytniego przywiązania do doczesności, która jest przemijalna. „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” – to wezwanie, które Bóg wyjątkowo wyraźnie kieruje w „kairosie” epidemii.