Michalici

Coraz bliżej do Fátimy.

08-07-2024

facebook twitter
Ponad 4 godziny lotu, ponad 3 tys. kilometrów (pojazdem lądowym) dzieli nas od Fatimy (w Portugalii). Gdy gromadzimy się na nabożeństwach fatimskich, Fatima jest tu. I Matka Boża jest z nami.

Lipcowa górecka „fatima” prawie jak Fátima (portugalska). Ciepły, piękny, spokojny lipcowy wieczór. Dla pielgrzymów warunki niemal idealne. Pewnie dlatego przybyło ich więcej, niż w minione miesiące. W nabożeństwo fatimskie czynnie włączyli się „Wojownicy Maryi” z powiatu garwolińskiego. Prowadzili różaniec, Drogę Krzyżową i rozważania różańcowe przed procesją traktem Drogi Krzyżowej, a w procesji nieśli figurę Matki Bożej Fatimskiej. Do nich także należała posługa podczas Mszy świętej. Oby podobnych grup męskich i żeńskich było więcej. (Św. Joanna d’Arc dowodziła wojskiem francuskim w wojnie z anglikami). Zaproszony kaznodzieja, ks. Stanisław Gancarek z Częstochowy zachęcał do pogłębienia więzi z Maryją, gdyż Ona jest najkrótszą i najpewniejszą drogą do Jezusa. A jeśli do Jezusa, to także do zbawienia, do szczęścia wiecznego. W lipcowym objawieniu Matka Boża pokazała dzieciom piekło. Przerażająca wizja. Pragnęła je jeszcze bardziej zmotywować do modlitwy i ofiar „za grzeszników”, aby zawrócili z drogi prowadzącej do piekła. Jest to jedno z ważnych przesłań fatimskich. Oby także i dla nas był to jeden z ważnych motywów udziału w nabożeństwach fatimskich.