Droga [do] Światła #9

facebook twitter

25-05-2020

Wspólnota w Cieniu Skrzydeł zaprasza na czternastodniowe przygotowanie do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego pt. „Droga [do] Światła”.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
K.: Witaj, Jezu Chryste Zmartwychwstały. 
W.: Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas, Panie.

Z Ewangelii wg św. Jana (J 21, 1-9.13)

Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób:  Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę.

Instrukcja:

Zastanów się nad powyższym fragmentem. Spróbuj rozważyć jego treść, odnieść do siebie, wyciągnąć wnioski. Może Ci w tym pomóc poniższe rozważanie.

Rozważanie Joanny:

Szkoła. Studia. Praca. Rodzina. Praca. Praca. Praca. Aż tu nagle pustka. Najlepiej zaplanowany dzień, najdokładniej rozpisany plan, którego się trzymasz, dbałość o najdogodniejsze warunki, odpoczynek i samorozwój, pomoc przyjaciół (zawsze chętnych, by udzielić wsparcia), a sieci Twego życia wciąż wydają się puste? Gdzie się podziały wnioski wysnute z poprzednich połowów? Gdzie jest pamięć o minionych doświadczeniach? Zapomniałaś, zapomniałeś już, co wypełnia tę pustkę? To możesz przybić piątkę z Szymonem Piotrem. A potem posłuchać, czy skądś nie dochodzi do Ciebie głos umiłowanego ucznia, Jana: „To jest Pan!”.

Nie licz na kolejne cudowne rozmnożenia ryb – szybko by Cię rozleniwiły i prędko by Ci spowszedniały. Nie licz na to, że dopiero wtedy krzykniesz „Panie ratuj!”, gdy przyjdzie spektakularna burza życiowa – może nie zdążysz? Nie licz na to, że ciągle będziesz przedszkolakiem w szkole Jezusa – on już Cię wiele nauczył, nie udawaj, że nie zdałeś do kolejnej klasy.

Rozejrzyj się i zobacz nareszcie, że On Zmartwychwstał, pokonał zło i czeka na każdym brzegu Twojej życiowej pustki i stamtąd troszczy się o Ciebie, podpowiada, co robić i dopinguje. Decyzja o działaniu zależy jednak od Ciebie. Posłuchaj rad, miej uszy nastawione na życzliwych Janów, a potem wyrwij się jak Szymon Piotr z letargu i płyń do brzegu, bo tam czeka już Chrystus z przyrządzonymi specjalnie dla Ciebie rybami.

Modlitwa:

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Na koniec wysłuchaj nagrania. Potraktuj to jako swoje uwielbienie i dziękczynienie za obecność i działanie Boga w Twoim życiu.