Michalici

Św. Stanisław Kostka

17-09-2020

facebook twitter
18 września święto św. Stanisława Kostki, patrona dzieci, młodzieży i ministrantów

Stanisław Kostka urodził się w październiku 1550 r. w Rostkowie, w wiosce położonej około 4 kilometrów od Przasnysza, na Mazowszu, w diecezji płockiej. Ojcem Stanisława był Jan Kostka, od 1564 r. kasztelan zakroczymski, a jego matką była Małgorzata z domu Kryska z Drobnina. Obie rodziny Kostków i Kryskich były w XVI w. dobrze znane.
 

Stanisław Kostka miał trzech braci i dwie siostry. Oto co Stanisław powiedział o swojej rodzinie: "Rodzice chcieli, byśmy byli wychowani w wierze katolickiej, zaznajomieni z katolickimi dogmatami, a nie oddawali się rozkoszom. Co więcej postępowali z nami ostro i twardo, napędzali nas zawsze - sami jak i przez domowników - do wszelkiej pobożności, skromności, uczciwości, tak żeby nikt z otoczenia, z licznej również służby, nie mógł się na nas skarżyć o rzecz najmniejszą" . Szczególną rolę w duchowej formacji św. Stanisława Kostki odegrała jego matka. To ona uczyła go podstawowych prawd wiary, modlitw i zasad religijności. Wiedzę tę uzupełniał do 12 roku życia pobierając nauki od kapelana, którego imię i nazwisko do dziś nie są znane. Między 12 a 14 rokiem życia uczył go natomiast Jan Biliński, który uwrażliwił go na znaczenie Maryi w jego życiu.

Św. Stanisław swoje pierwsze nauki pobierał w domu rodzinnym. Jego nauczycielem przez pewien czas był Jan Biliński. W domu rodzicielskim przebywał do 14. roku życia. Następnie Stanisław razem ze swym bratem Pawłem rozpoczęli studia u jezuitów we Wiedniu, lecz gdy nowy cesarz Maksymilian w 1565 r. zabrał jezuitom konwikt, musieli przenieść się na stancję. Do jezuickiej szkoły w Wiedniu uczęszczało wówczas około 400 uczniów, a regulamin tej szkoły streszczał się w jednym zdaniu: "Taką pobożnością, taką skromnością i takim poznaniem przedmiotów niech się uczniowie starają ozdobić swój umysł, aby się mogli podobać Bogu i ludziom pobożnym, a w przyszłości ojczyźnie i sobie samym przynieść także korzyść". Do pobożności miała zaprawiać studentów codzienna modlitwa przed lekcjami i po lekcjach, codzienna Msza św., miesięczna spowiedź i Komunia św. Początkowo Stanisławowi nauka szła trudno, ale pod koniec trzeciego roku należał już do najlepszych. Władał płynnie językiem ojczystym, niemieckim i łacińskim; uczył się też języka greckiego.

Trzy lata pobytu w Wiedniu to był dla Stanisława okres rozbudzonego życia wewnętrznego. Stanisław znał tylko drogę do kolegium, do kościoła i do domu. Swój wolny czas poświęcał na lekturę i modlitwę. Zadawał sobie pokuty i biczował się. Mimo sprzeciwu i próśb brata i kolegów nie zaprzestawał praktyk pokutnych. Intensywne życie wewnętrzne, nauka i praktyki pokutne tak bardzo osłabiły organizm chłopca, że bliski był śmierci. Zapadł w niemoc śmiertelną w grudniu 1565 r. Kiedy św. Stanisław był już pewien śmierci, a nie mógł otrzymać Wiatyku, gdyż właściciel domu nie chciał wpuścić katolickiego kapłana, wtedy św. Barbara, patronka dobrej śmierci, do której się zwrócił, w towarzystwie dwóch aniołów nawiedziła jego pokój i przyniosła mu ów Wiatyk. W tej również chorobie objawiła się Świętemu Matka Najświętsza i złożyła mu na ręce Boże Dzieciątko. Od Niej to doznał cudownego uleczenia z poleceniem by wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Nie było to rzeczą łatwą dla Stanisława, gdyż jezuici nie mieli zwyczaju przyjmować kandydatów bez woli rodziców, a on na nią nie mógł liczyć. Po wielu trudnościach i zmaganiach Stanisław został przyjęty do jezuitów najpierw na próbę, gdzie zadaniem jego było sprzątanie pokoi i pomaganie w kuchni, po pewnym jednak czasie, wraz z dwoma innymi kandydatami udał się Stanisław do Rzymu i na skutek polecenia prowincjała z Niemiec przełożony generalny przyjął go do nowicjatu. Rozkład zajęć nowicjuszów przedstawiał się następująco: modlitwa, praca umysłowa i fizyczna, posługi w domu i w szpitalach, dyskusje na tematy życia wewnętrznego i o sprawach kościelnych, konferencje mistrza nowicjatu i przyjezdnych gości. Stanisław czuł się szczęśliwy, że wreszcie osiągnął swój życiowy cel.

Przełożeni pozwolili Stanisławowi w pierwszych miesiącach 1568 roku złożyć śluby zakonne. Wielkim wydarzeniem w życiu św. Stanisława było przybycie 1 sierpnia w uroczystość Matki Bożej Anielskiej (dziś tę uroczystość obchodzimy 2 sierpnia) św. Piotra Kanizjusza, który zatrzymał się w domu nowicjatu i wygłosił dla nich konferencję. Po tej konferencji Stanisław powiedział do kolegów: "Dla wszystkich ta nauka świętego męża jest przestrogą i zachętą, ale dla mnie jest ona wyraźnym głosem Bożym. Umrę bowiem jeszcze w tym miesiącu". Koledzy zlekceważyli sobie jego słowa. Jeszcze 5 sierpnia jeden z ojców zabrał Stanisława do bazyliki Najświętszej Maryi Panny Większej na doroczny odpust. Za kilka dni było święto Wniebowzięcia Matki Bożej. 10 sierpnia Stanisław napisał list do Matki Bożej i ukrył go na swojej piersi. Prosił by mógł odejść z tego świata w uroczystość Wniebowzięcia Maryi. Jego prośba została wysłuchana. W wigilię Wniebowzięcia Stanisław dostał silnych mdłości i zemdlał. Wystąpił na nim zimny pot i poczuł dreszcze, z ust zaczęła sączyć mu się krew. O północy zaopatrzono go Wiatykiem. Przeszedł do wieczności tuż po północy 15 sierpnia 1568 r., mając zaledwie siedemnaście lat.

Wieść o jego pięknej śmierci rozeszła się lotem błyskawicy po całym Rzymie. Wbrew zwyczajowi zakonu jezuitów ciało Stanisława przyozdobiono kwiatami. W dwa lata potem, gdy otwarto grób św. Stanisława, znaleziono jego ciało nietknięte rozkładem. W 1605 r. papież Paweł V zezwolił na zawieszenie obrazu św. Stanisława w kościele św. Andrzeja w Rzymie i na zawieszenie przy nim lamp, jak też wotów. Papież Klemens X w 1670 r. zezwolił jezuitom na odprawianie Mszy św. i na odmawianie pacierzy kapłańskich ku czci św. Stanisława. W 1674 r. ten sam papież ogłosił św. Stanisława Kostkę jednym z głównych patronów Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Te wszystkie fakty Stolica Apostolska uznała jako akt beatyfikacji. Św. Stanisław Kostka jest pierwszym Polakiem, który dostąpił chwały ołtarzy w Towarzystwie Jezusowym. Rok 1714 był rokiem, w którym papież Klemens XI wydał dekret kanonizacyjny, ale samego aktu kanonizacji dokonał papież Benedykt XIII dopiero w 1726 r. wraz ze św. Alojzym Gonzagą. W 1926 r., w 200. rocznicę kanonizacji odbyła się uroczystość sprowadzenia do Polski małej części relikwii św. Stanisława. W tych jubileuszowych uroczystościach wziął udział sam prezydent państwa, Ignacy Mościcki. Ciało św. Stanisława spoczywa w kościele św. Andrzeja Boboli w Rzymie w jego ołtarzu po lewej stronie.
 

Ku czci św. Stanisława Kostki wzniesiono w Polsce wiele świątyń, wśród nich piękną katedrę w Łodzi. Najpiękniejszy kościół pod wezwaniem św. Stanisława znajduje się w Nowym Jorku. Św. Stanisław Kostka należy do najpopularniejszych polskich świętych. Przed cudownym obrazem św. Stanisława w obecnej katedrze lubelskiej modlił się w 1651 roku król Jan II Kazimierz.