Michalici

Niedziela Palmowa w Górkach

05-04-2020

facebook twitter
Słonecznie, kolorowo, ale symbolicznie i smutno

W dwutysięcznej historii Kościoła jeszcze chyba nie zdarzyło się w ogóle, by Niedziela Palmowa była tak skromnie przeżywana przez wiernych całego Kościoła. Nawet największe wojny w historii ludzkości, nie spowodowały zahamowania świętowania uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy.

A może to jest największe jednak uczczenie wjazdu Chrystusa do miasta, w którym za kilka dni miał umrzeć Syn Przedwiecznego? Przecież Jezus wjeżdżał nie na koniu, jak cesarz Aleksander na słynnym wierzchowcu "Bucefał", tylko na ośle, który źle jest kojarzony przez nas współczesnych. Jezusa witano symbolicznie, gałązkami palm, nie kruszcem złota, ani medalami. A witały go przygone osoby, które znajdowały się na ulicy, bardzo spontanicznie. Nic nie było reżyserowane, planowane, dekorowane, jakby zwykły człowiek pojawił się pośród tłumu, który wzbudził aplauz publiczności. A przecież to sam Syn Odwiecznego, Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Tylko umniejszony przez drugą naturę, naturę ludzką, postać człowieka, którą to naturę ludzką za kilka dni w tryumfie, po zmartwychwstaniu wprowadzi do Przedwiecznego, ale już wykupionego z niewoli szatana.

W Górkach świętowaliśmy Niedzielę Palmową w sposób symboliczny, choć dzisiejsza słoneczna niedziela, w innych warunkach, zapewne zgormadziłaby tłumy ludzi, aby z palmami oddać cześć Synowi Bożemu, wjedżającego nie tylko do miasta świętego, Jeruzalem, ale także do świątyni, do miejsca Świętego Świętych, które za kilka dni będzie otwarte dla każdego człowieka przez mękę Zbawiciela.

Msze Święte o godzinie 8.00, 10.00, 12.00 sprawowane były w pustym kościele, jakby pojawiało się co chwila pytanie, po co tak duży kościół, skoro wiernych nie ma świątyni? Na Mszy Świętej o godzinie 10.00 odbyła się symboliczna procesja wewnątrz kościoła, również bez udziału większej ilości wiernych. Procesja, którą trudno nazwać proceją, jeszcze bardziej skromną niż witano Jezusa w Jerozolimie, szła boczną nawą, by dotrzeć do ołtarza na sprawowanie Ofiary Eucharystycznej. 

Trzy Msze Święte przed południem transmitowane były przez internet, a zorganizowane przez Michała Gubę. Od chwili zakazu gromadzenia się przez wiernych w świątyniach, transmisja Mszy Świętych prowadzona jest dla wiernych, a dostęp zamieszczany na stronie internetowej parafii, Facebooku Sankurarium. Podobnie będziemy przeżywali największe wydarzenia Triduum Paschalnego. Mamy nadzieję, że wraz ze świętem Miłosierdzia Bożego, przyjdzie zmiłowanie dla nas i całego świata.