Michalici

Koronawirus - znak od Boga

30-04-2020

facebook twitter
Czy umiemy jeszcze czytać znaki Boga?

Ludzie XXI wieku zatracili umiejętność odczytywania woli Boga ze znaków czasu, czyli wydarzeń, które nas spotykają. Dużo chętniej słuchamy opinii celebrytów, w większości wypadków ludzi ograniczonych intelektualnie i moralnie, niż Boga, który często przemawia do nas w sposób pośredni, wymagający wysiłku i dobrej woli, by Jego przekaz zrozumieć.
Dziedzictwo grzechu pierworodnego powoduje, że najczęściej Bóg zwraca się do nas z wezwaniami do nawrócenia i ostrzeżeniami przed karą. Niestety, nie są to strachy na lachy, o czym świadczą takie historyczne katastrofy, jak: biblijny potop, plagi egipskie czy pierwsza i druga wojna światowa.
Bóg nam się nie chce narzucać. Pragnie, abyśmy sami odkryli w sobie potrzebę nawiązania z Nim relacji. Dał nam rozum, byśmy mogli Go poznać, i wolną wolę, dzięki której możemy Bogu powiedzieć „tak” lub Go odrzucić. W drugim wypadku zasłużymy na karę, w pierwszym - na nagrodę, którą będzie Zbawienie i życie wieczne w Niebie.
W tym kontekście należy się cieszyć, że Bóg nie jest beznamiętnie spoglądającym, jak stworzony przez niego świat, rozstraja się i niszczy, lecz ingeruje w rzeczywistość i napomina ludzi. Niegdyś czynił to przez proroków, obecnie przemawia za pośrednictwem Kościoła oraz różnych wydarzeń.
W związku z epidemią koronawirusa wielu zadaje sobie pytanie, czy stanowi ona karę za grzechy? Biorąc pod uwagę fakt, że człowiek bardzo daleko odszedł od Boga, lekceważy nauczanie Kościoła, budując nowy (nie)porządek w opozycji do Dziesięciorga Przykazań, niewątpliwie jest to ostrzeżenie.
Każdy grzech jest niegodziwością w oczach Pana. Każdy wymaga skruchy i zadośćuczynienia. Bóg nie może dopuścić, by świat pogrążał się w grzechu, by winy ojców ubezwłasnowolniały i wpychały na drogę do potępienia dzieci i wnuki. Dlatego ostrzega, jak to robił podczas działalności na Ziemi, wołając do Żydów poruszonych śmiertelnymi ofiarami Rzymian i katastrofą wieży w Siloe: Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. (Łk 13,5)

Kościół daje nam receptę na odwrócenie klęsk: nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!

Modlitwa o zaprzestanie rozpowszechniania się epidemii koronawirusa

Ojcze nasz, pełni ufności prosimy Ciebie, aby koronawirus nie siał więcej zniszczeń i aby udało się jak najszybciej opanować epidemię. Prosimy, abyś przywrócił zdrowie zakażonym i pokój miejscom, do których koronawirus już dotarł. Przyjmij tych, którzy zmarli na skutek tej choroby, pociesz ich rodziny. Wspieraj i chroń personel medyczny zwalczający wirusa, inspiruj i błogosław tym, którzy starają się opanować sytuację.
Panie Jezu, lekarzu naszych dusz i ciał, czujemy się bezradni w tej sytuacji ogólnoświatowego zagrożenia, ale ufamy Tobie, udziel nam pokoju i zdrowia. Matko Boża, chroń nas i opiekuj się nami, prowadź nas w miłości do Twojego Syna, Jezusa. Amen.